Geoblog.pl    marcin    Podróże    USA, Nowa Zelandia i Australia w 102 dni    z wellington
Zwiń mapę
2008
19
sie

z wellington

 
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia, Wellington
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 23408 km
 
hej:)
wlasnie pisze z kafejki w stolicy nowej zelandii. ale powoli............, wrocmy do usa.

po opuszczeniu san francisco, bylismy 2 dni w parku narodowym yosemite. 1 dzien relax, 2 to wizyta na glacier point. jak wychodzilismy to zapomnailem zabraz z namiotu ciastek i po przyjsciu zastalem dziure wielkosci malego monitora w namiocie. szczescie za mam namiot z argosa za 14 funa, ufffff. pozniej stopem do merced, skad o 23.25 ruszylismy do miasta aniolow

los angeles, to normalnie meksyk. napisy na glownej ulicy po hiszpanku, nawet sie nie kwapia napisac cos po angielsku. wszedzie knajpki, sklepy i ciuchy meksykanskie (same podroby). po chwili w centrum jedziemy do hollywood. to od centrum prawie 20 km. jadac to samo - meksyk. w koncu wysiadamy. idziemy po tym chodniku z gwiazdami, widzimy NAPIS z daleka i odwiedzamy kodak theatre - to tu sie odbiera oscary (niestety nie chca nam dac zadnego:(. musze pisac, ze wszyscy sprzedawcy sa z meksyku??? (oj, przepraszam, sa jeden czy dwa sklepy gdzie dzialaja chinczycy). poznym popoludniem odbieramy bagaze i jedziemy na lotnisko, skad nastepnego dnia odlatujemy: ania wraca do houston, ja lece do auckland.

laduje w auckland ok. 4 rano. goscie z strazy bilogiczno - granicznej myja mi buty i czyszcza namiot (jeszcze raz dzieki chlopaki:))) czekam do "jasnosci" i jade do centrum. laduje w jednym z licznych hosteli. dwa dni blakam sie po miescie, cos tam zwiedzajac. wieczorem drugiego dnia jade na lotnisko, odebrac znajomkow: gosie i anie (pracowaly predzej w NZ, a teraz wracaja z wakacji w australii). spimy na lotnisku i nastepnego dnia jedziemy w okolice jaskini waitomo. nazajutrz jedziemy razem do rotoury, a dziewczyny troszke dalej odwiedzic znajomych z pracy.

w rotourze na skutek wszedobylskich geoterm smierdzi zgnitymi jajcami. troszke zwiedzam a gdy zaczyna padac biegne do hostelu i zaczynam ogladac olimpiade.

kolejnego dnia stopem w okolice jeziora taupo (ej, stalem 2 godziny!!!!, zaczynalem sie juz zastanawiac co robie nie tak:). po przyjezdzie oczywiscie pada, czyli znow olimpiada.

budze sie kolejnego dnia i nie moge uwiezyc: lampa:)))) szybko sie pakuje, jem sniadanie i juz stoje przy drodze. z pierwszym samochodem pokonuje widokowa droge w poblizu wulkanow, kupa sniegu, fajnie:)))

dalej jeszcze pare stopow i jeden gosc "wyrzuca" mnie ok. 20 minut przed wellington. miejsce na maksa do dupy. potwierdza sie stare autostopowe powiedzenie: "nie jest sztuka wziac kogos, ale zostawic w dobrym miejscu". z jednej strony morze (no, okej przynajmniej widok byl fajny), z drugiej skarpa. dwa pasy autostrady i zadnej zatoczki. "walcze" jakies pol godziny i daje za wygrana. dochodze do jakiejs wioski i wsiadam w pociag (6 dolarow - to dzis chyba nie jem kolacji:). wskakuje do najblizszego hostelu i szybko ruszam na miasto. po krotkim rekonesansie, stwierdzam, ze jest tu duzo ladniej niz w auckland.

dzis odwiedzilem muzeum, galerie sztuki (tak ludzi sie zmieniaja (a moze to starosc:))). kupilem tez bilet na wyspe poludniowa, gdzie plyne jutro.

okej, to koncze na dzis, sorry za dlugo przerwe...

pozdrawiam, marcin

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
aga
aga - 2008-08-19 10:35
no i ja znowu Wam zazdroszcze, widoczki pieknie. w takim razie NZ wybieram na cel kolejnej podrozy :) szkoda tylko ze nie zamiesiles zdjecia nad morzem..
 
KtoJakNieJa
KtoJakNieJa - 2008-08-27 08:05
Widzę, ze czasem umiesz robić zdjęcia wyostrzone!!!
 
 
marcin
marcin f.
zwiedził 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 34 wpisy34 58 komentarzy58 565 zdjęć565 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
27.08.2011 - 27.08.2011
 
 
06.09.2010 - 06.09.2010